
-
-
Koszyk jest pustySuma 0
-
Amerykańska rewolucja seksualna – Pitirim A. Sorokin


Amerykańska rewolucja seksualna opublikowana w 1956 roku jest dziełem wyjątkowym. Odwołując się do zmian, jakie zaszły w I połowie XX wieku w kulturze zachodniej, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, Sorokin błyskotliwie diagnozuje nieuchronne następstwa, jakie pociąga za sobą seksualizacja życia przeprowadza w imię wolności i powszechnego dostępu do przyjemności. Cena za chwilowe polepszenie samopoczucia i uwolnienie instynktów jest, na poziomie społecznym, rozpad więzi i destrukcja rodziny, na poziomie jednostek zaś, zaburzenia osobowości, a przede wszystkim zanim potencjału twórczego. Wbrew oczekiwaniom, seksualna emancypacja w istocie oznacza poddanie ludzi władzy ich żądz oraz tych, którzy żądzami tymi potrafią sterować.
Wysyłka w ciągu | 24 godziny |
Cena przesyłki | 1 |
Dostępność |
Mało
|
Waga | 0.4 kg |
Kod kreskowy | |
EAN |
Mimo sławy na całym świecie i tłumaczeń na dziesiątki języków, w Polsce prace Sorokina pozostają w zasadzie nieznane i prócz tłumaczenia jego wczesnej, mało reprezentatywnej książki Ruchliwość społeczna, brakuje przekładów jego najważniejszych dzieł. Przyczyny tego mogą być różne, jedną z nich może być fakt, że Sorokin przyjmuje szeroką, interdyscyplinarną perspektywę w socjologii, nie ograniczając się do suchych statystyk, lecz wyciągając ze swoich badań głębsze wnioski, dotyczące natury i przyszłości naszej cywilizacji. Te wnioski również mogą być powodem jego ignorowania w środowiskach naukowych, Sorokin bowiem przedstawia zagrożenia płynące z opartej na marksizmie rewolucji kulturowej, której pierwsze objawy diagnozował w USA już w latach pięćdziesiątych, ukazując, w jaki sposób kult postępu, techniki i – ogólnie – ideologii Oświecenia niszczy trwały ład, na którym oparta była cywilizacja łacińska. Sformułowane ponad pół wieku temu wnioski Sorokina w wielu wypadkach okazały się prorocze, czego przykładem jest choćby proces seksualizacji społeczeństwa, prowadzący do upadku rodziny i gwałtownego kurczenia się białej populacji. Jednocześnie jego nadzieje na odrodzenie się cywilizacji łacińskiej, które żywił w ostatnich dekadach życia, okazały się płonne albo przedwczesne – w obecnej sytuacji można raczej spodziewać się pogłębiania fazy „senstytywnej”, jak sam to określił, prowadzącego aż do upadku cywilizacji.