Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech - Milena Kindziuk, ks. prof. Józef Naumowicz, ks. Jerzy Popiełuszko

Pan objawia się najbardziej niespodziewanym osobom, takim jak Francesca Sgobbi. Jej prostota, wiara i dobra wola czynią wiarygodnym to, co mówi i co napisała.
- ks. Luigi Moro, kierownik duchowy Franceski

Wizje Franceski Sgobbi obejmują widzenia cielesne osoby bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a także słowa wewnętrzne, które ona odbiera za pomocą fizycznego zmysłu słuchu.
- o. dr Andrzej Baran OFMCap, badacz objawień prywatnych

Wizjoner widzi na tyle, na ile jest w stanie, w dostępnych mu sposobach reprezentacji i świadomości.
- kard. Joseph Ratzinger (papież Benedykt XVI)

Objawienia ks. Jerzego stanowią fenomen w skali świata. Zostały tu ujawnione po raz pierwszy.
Od kilkunastu lat wizji tych doświadcza Francesca Sgobbi. Ta pozornie zwykła kobieta z małej włoskiej miejscowości Fiumicello zapisuje wszystko, co dyktuje jej bł. Popiełuszko.
Doktor Milena Kindziuk oraz ks. prof. Józef Naumowicz odwiedzili Franceskę w jej domu. W swej książce w pasjonujący sposób opisują życie wizjonerki oraz to, co tam faktycznie się wydarzyło.
Co ciekawe, ks. Popiełuszko mówił w widzeniu także o okolicznościach swej męczeńskiej śmierci.

Francesca Sgobbi, której objawia się ks. Popiełuszko i dyktuje swoje przesłania, mieszka w niewielkiej miejscowości Fiumicello w północnej Italii razem ze swoim mężem Giorgiem.
Gdy ją tam odwiedzamy, utwierdzamy się w przekonaniu, że od ponad szesnastu lat żyje ona tymi nadzwyczajnym spotkaniami. „Widzę błogosławionego Popiełuszkę – mówi – tak jak widzę mego męża, jak widzę was. Ale nie mogę go dotknąć, on jest duchowy... Moje szczęście nie ma granic, kiedy piszę słowa, które od niego słyszę, moja ręka drży, ale moje serce się raduje”.
Publikacja tych wizji nie jest równoznaczna z ich oficjalnym uznaniem przez Kościół. Stanowi jedynie próbę określenia, w jaki sposób je traktować i jakie mogą mieć znaczenie dla życia duchowego.